środa, 13 lutego 2013

Gieniusia :)

I przyszedł czas na Gieniusię Sztompke, Pompke może Lampke. Za każdym razem ma inne nazwisko. W rzeczywistości nazywa się Aurelia Jedwabińska i w książce "Opium w rosole" odwiedza różne poznańskie rodziny. Przychodzi na obiadki i swoim uśmiechem i opowieściami ujmuje wszystkich. Gieniusia była córką Ewy Jedwabińskiej - nauczycielki i Eugeniusza- pracownika naukowego. Rodzice, skupieni na karierze, nie mieli dla niej zbyt wiele czasu. Większość czasu zajmowała się nią sąsiadka. Gieniusia spragniona towarzystwa i rodzinnej atmosfery uknuła misterny plan. Odwiedzała różne poznańskie domy, wpraszała się ma obiady i przede wszystkim znajdowała się w centrum zainteresowania i czyjaś uwaga w 100% była skupiona na niej. W każdym domu, który odwiedzała przedstawiała się innym nazwiskiem i opowiadała inną wzruszającą historię o swojej rodzinie. Gieniusia trafia również do domu Borejków, jednak najbardziej zaprzyjaźnia się z Kraską, wnuczką profesora Dmuchawca i z Maćkiem Ogorzałką.
Jeżycjada - obrazek Genowefy


Przygody Gienusi są urocze i przezabawne, chociaż sama jej historia w rzeczywistości okazuje się smutna. Jednak ze względu na "obiadki" i wierszyki Gieniusi "Opium w rosole" to jedna z moich ulubionych części Jeżycjady.
Jak we wszystkich książkach Małgorzaty Musierowicz, nie brakuje tam
humoru :)


Jeżycjada - okładka Opium w rosole.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz